Strona: Patrycja Bąk i Marta Halejcio, University of Akureyri, Islandia / Dział Współpracy Międzynarodowej

Patrycja Bąk i Marta Halejcio, University of Akureyri, Islandia

2021-09-27
, red.  Patrycja Bąk, Marta Halejcio
Girls Road Trip

piotro_eea_grants_frse.png

Patrycja Bąk, studentka  logistyki, Wydział Zarządzania 

Marta Halejcio, studentka zarządzania, Wydział Zarządzania  

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Myślimy, że te słowa najlepiej odzwierciedlają nasze odczucia co do wyjazdu na Islandię w ramach Programu Edukacja. Ale.. zacznijmy od początku.

Góðan daginn! Tak przywitałyśmy się z Islandią 1 stycznia 2021 r.  Ze względu na pandemię Covid-19 lot do Keflaviku był jedynym tego dnia z portu lotniczego w Katowicach. Po wylądowaniu na islandzkim lotnisku wykonano nam testy na obecność koronawirusa. Naszym pierwszym przystankiem był pobyt na pięciodniowej kwarantannie. Po otrzymaniu negatywnych wyników drugiego testu wyruszyłyśmy do Akureyri, miasta znajdującego się na północy wyspy. Na dobre rozpoczęła się nasza przygoda z Islandią.

W Akureyri zamieszkałyśmy w domu przydzielonym nam przez islandzką uczelnię University of  Akureyri. Przez ponad pięć miesięcy mieszkałyśmy tam razem z dziewięcioma innymi studentami, którzy odbywali studia w ramach programu Erasmus. Byli to studenci z Niemiec, Słowacji, Czech i Belgii. Różnorodność lokatorów pozwoliła nam lepiej poznać kulturę oraz system szkolnictwa w innych krajach. Emocje i odczucia, które towarzyszą studiującym za granicą, sprawiły, że nawiązaliśmy ze sobą przyjaźnie, które towarzyszą nam do dzisiejszego dnia. Jesteśmy pewne, że zostaną z nami na dłużej. W czasie pobytu staraliśmy się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Organizowaliśmy road tripy, graliśmy w gry planszowe, wspólnie oglądaliśmy filmy. Co drugą niedzielę całą gromadką jedliśmy dunch (brunch + dinner) smakując kuchnie różnych narodowości.

Semestr wiosenny rozpoczął się w pierwszym tygodniu stycznia, a zakończył początkiem maja. Islandzki system szkolnictwa wyższego różni się od polskiego. Ze względu na pandemię ciężko nam było poznać zasady funkcjonowania uniwersytetu. Nasze lekcje na kampusie ograniczały się do trzech tygodniowo. Większość zajęć odbywało się zdalnie. Formy zaliczenia różniły się w zależności od przedmiotu. Niektórzy nauczyciele udostępniali nam zadania online, na ich wykonanie mieliśmy tydzień. Inni nagrywali wykłady, które mieliśmy sobie przyswoić. Z przedmiotu Economic Analysis mieliśmy co tydzień spotkanie na platformie ZOOM, podczas którego trzeba było wykonać określone zadanie. Na tym przedmiocie pracowaliśmy z islandzkimi studentami. Byli pomocni i ciekawi naszych opinii o ich ojczyźnie. Porozumiewałyśmy się w języku angielskim, ponieważ nasza znajomość języka islandzkiego, mimo zajęć z tego języka była na poziomie A. Islandzki to trudny język. Na zaliczenie języka islandzkiego dostałyśmy zadanie nagrania filmiku o tym jak w języku islandzkim zamawiamy jedzenie w kawiarni i robimy zakupy w sklepie papierniczym. Uff, udało nam się.

Podczas studiów w Islandii brałyśmy również udział w zajęciach poświęconych naturze islandzkiej. Na zajęciach poznawałyśmy historię wyspy, roślinność i zamieszkujące na niej zwierzęta. University of Stavanger w ramach zajęć zorganizowało wycieczkę podczas której oglądaliśmy wieloryby. W lutym, byliśmy jedną z pierwszych grup w sezonie, której udało się zobaczyć te zwierzęta. Poza humbakami, widzieliśmy delfiny i łowiliśmy ryby, głównie dorsze.

Islandczycy dali się poznać jako osoby uprzejme i pomocne. Podczas pobytu w Akureyri  spotkałyśmy też wielu Polaków. Nasi rodacy stanowią największy odsetek imigrantów na wyspie. Byli serdeczni, ale zorientowani raczej na swoją grupę znajomych.  

Mieszkając na wyspie ognia i lodu, starałyśmy się maksymalnie wykorzystywać nasz wolny czas na podróże. Ciężko wyrazić słowami emocje, które towarzyszą człowiekowi podczas obcowania z tymi cudami natury. Liczne wodospady, geotermalne źródła, jaskinie, powierzchnie jak z kosmosu - to coś, co każdy musi zobaczyć na własne oczy. Miałyśmy okazje podziwiać jedne z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Spełniłyśmy również nasze marzenie, widziałyśmy zorzę polarną. Widok jest nie do opisania. Oczywiście, nie zdążyłyśmy zobaczyć wszystkiego, ale jest to zachęta do kolejnego przyjazdu na Islandię.

W czasie naszego pobytu na Islandii wybuchł wulkan Fagradalsfjall, położony na południu wyspy. Przed wyjazdem do Polski udało się go nam odwiedzić. Wybuch wulkanu to cos czego w Polsce nie doświadczymy. Zrobiło to na nas ogromne wrażenie. W maju wróciłyśmy do domu. Pożegnania były ciężkie. Jednakże kilkoro z nas zdążyło się zobaczyć, już po powrocie do domów. Wrażenia, jakie pozostawiła Islandia zostaną z nami na długo. Bardzo cieszymy się, że udało się nam odbyć semestr studiów w ramach Programu Edukacja, pomimo trwania pandemii. Jesteśmy pewne, co do powrotu na Islandię, jednak w miesiącach letnich, tak, aby móc podziwiać naturę gdy temperatura będzie zdecydowanie wyższa. Noszenie kurtki zimowej końcem maja to niekoniecznie nasz klimat.

O tym jak wyglądają studia na Islandii Patrycja i Marta opowiadały również podczas audycji "Godziny Rektorskie" w Polskim Radiu Rzeszów. (28.01.2021)

https://radio.rzeszow.pl/audycje/o-podzielnosci-uwagi-i-skutecznej-nauce 

Powrót do listy aktualności

Nasze serwisy używają informacji zapisanych w plikach cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie plików cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki, które możesz zmienić w dowolnej chwili. Więcej informacji odnośnie plików cookies.

Akceptuję